Lata 30ste XX wieku. Stephen (Lloyd-Hughes) jest młodym genialnym naukowcem zamieszkującym Anglię. Mając na plecach bagaż tragicznych wydarzeń, stał się opętany obsesją powrotu do przeszłości. Miłość, zazdrość, pożądanie wciągają go w spiralę kompletnego szaleństwa. Naukowiec za wszelką cenę pragnie odzyskać utracone szczęście.
Maszyna czasu dla ubogich, tematyka prawie ta sama... miłość, którą chce się uratować
zmieniając czas lecz to się nie udaje i na końcu leciutka puenta. Film oglądałem bez napisów,
angielsku, nie zawsze można zrozumieć ten naukowy żargon ale miałem wrażenie że jest kilka
niedociągnięć i niedomówień. Ogólnie film...