Tzanko jest odludkiem, szarym pracownikiem kolei, którego życie jest kolażem przygniatającej monotonii, marazmu i nijakości. Pewnego dnia znajduje na stacji niebagatelną sumę pieniędzy, którą uczciwie postanawia oddać na policyjny komisariat. Nie przeczuwa jednak, że tym samym stanie się ofiarą korupcyjnej intrygi, za którą stoi młoda,
Cykady, upał i prostota życia..ciezkiego życia.. Swietnie zagrany obraz korupcji i wplatanego w intrygę prostego człowieka, którego największym skarbem jest zegarek od ojca..a największą zaletą i tym samym niestety przekleństwem-jego uczciwość, nie mająca miejsca w skorumpowanym świecie polityki. Swietny film, dla...
To małe kino, ale o wielkiej sile rażenia, budzące wściekłość i bezsilność. Bo widzimy to niemalże codziennie - manipulacje prawdą, propagandę telewizyjną, kłamstwo i obronę wizerunku rządu bez względu na cenę. Nawet sceny, które są groteskowe, budzą smutek. Świetna gra aktorska.
Nie ma gorszej i bardziej bezdusznej instytucji niż państwo, artyści lubią nam o tym regularnie przypominać, a jury wszelkich festiwali przypominanie to nagradzać. W najbliższy piątek, komediodramat, „Sława”. Czy warto mu dać szansę?
„Sława” to trzeci obraz bułgarskiego duetu filmowców Grozeva-Valchanov, będący...