Siedemdziesięciokilkuletni Don Anselmo (José Isbert) mieszka z synem prawnikiem (Pedro Porcel) i jego rodziną. Będąc już na emeryturze, coraz więcej czasu spędza z osobami niepełnosprawnymi. Większość jego przyjaciół porusza się za pomocą zmotoryzowanych wózków, toteż dotrzymanie im kroku staje się prawie niemożliwe dla starszego pana. Chęć posiadania własnego pojazdu przekształca się u niego niemalże w obsesję.
Jeden z pierwszych filmów Marco Ferreri opowiada historię Don Anselmo, starszego pana, który w domu czuje się samotny, jego rodzina zajmuje się sobą, jego syn stara się, w jego mniemaniu, kontrolować jego życie. Chodzi na pogrzeby, ma przyjaciela, z którym się czasem spotyka. Gdy przyjaciel dostaje inwalidzki...