Może powtórzy, ale nie będzie wiedział o co kaman. W tym przypadku należało wymyślić coś własnego. Żywioł nie brzmi źle. To już bardziej mi przeszkadza ten miks PL- ENG. Albo samo Żywioł albo tytuł oryg. A nie jedno i drugie. To brzydko brzmi.
Nie wiem, filmu jeszcze nie widziałem, ale z tego co jest w opisie wynika, że jednym z aspektów filmu będzie zmaganie się ze sztormem (więc to jest żywioł).
Nic z tego. Sztormu brak, jest tylko i wyłącznie pięknie ukazana katastrofa na platformie wiertniczej. Dobry film katastroficzny. Polecam wybrać się do kina olewając jak zawsze idiotyczne polskie tłumaczenie tytułu.
No właśnie dlaczego kasa jest ważniejsza niż życie i środowisko?
Ile życia oprócz ludzi zniszczyło wtedy BP? Straty nieobliczalne
Bo tacy są ludzie...dobro vs.zło.Tak było,jest i będzie...strasznie żałuję,bo wolałabym napisać że kiedyś to wszystko się zmieni...
Dlaczego dlaczego...."bo woda leci z niego" = a niby jak mieli go nazwać? "Płonąca platforma"? "Wybuchowe rury"? Ocean - woda, ogień, zasoby naturalne - ropa i gaz to niby co to jest? Właśnie żywioły które się zbuntowały na chamskie i nieodpowiedzialne działania szkodnika zwanego człowiekiem i nie było opcji żeby to powstrzymać. Właśnie to jest sednem filmu. Świetne skojarzenie w przełożeniu na idiom bo w drugiej opcji co mieli zrobić? Kalkę jezykową??
Może "Głęboki horyzont"? Pomyśl zanim coś wyjęczysz.
Deepwater Horizon to nazwa własna a tych jak wiadomo się nie tłumaczy, więc "pomyśl zanim coś wyjęczysz". A polski tytuł jest idiotyczny.
Jeśli nazwa własna występuje w tytule, to niby dlaczego nie zastąpić jej "zgrabnym opisem sedna filmu". Niedozwolone? Jeśli chodzi o jęki to wyjęczał to autor tematu(pisząc w płaczliwym tonie bez żadnego uzasadnienia :) ) a ja tylko rzuciłem zwartą opinię na ten temat.
Zgrabny opis zamiast nazwy własnej? Czyli zamiast "Titanic" dajemy "Zderzenie wielkiego statku z jeszcze większym kawałkiem lodu"? A zamiast "Deepwater Horizon" co? "Platforma wiertnicza płonie"? ;)
Każdy ma prawo do własnego zdania, ale w mojej opinii dystrybutor po raz kolejny wyszedł na idiotę próbując zrobić idiotów z widzów. Autor (jak sądzę) debilizm polskich dystrybutorów notorycznie tworzących tytuły-potworki potraktował jako aksjomat, a te nie wymagają uzasadnienia. Przyłączam się do jego jęku w nadziei że ktoś to usłyszy i przestanie katować widzów tytułami.
Dajemy to co brzmi i wygląda najbardziej stylistycznie- poprawnie. Tytanik vel "Tytanic" to idealna nazwa żeby zostawić oryginał ale na szczęscie nie wszystko jest idealne na tym świecie.
Szkodniki trzeba tępić. Skoro też jesteś człowiekiem to może zacznij od siebie, szkodniku. Aha, nie jeździsz samochodami spalinowymi, gazu też nie używasz? Korzystając z Internetu w Polsce używasz węgla, który jest głównym źródłem energii elektrycznej.
To dyskusja sprzed ładnych paru lat ale pewnie miałem na myśli, że są bardziej i mniej inwazyjne i szkodnicze metody na pozyskanie surowców naturalnych a zwłąszcza takie które nie obracają sie przeciw ludziom pracującym przy nich. No i nie przeszkadza mi kibicować Ziemi w sytuacji gdzie prawie wszystkie zasady i normy są łamane a moje/nasze skromne zużycie surowców to zdaje się niewiele w porównaniu ze światowymi producentami czegokolwiek. Pzdr.
Film świetny, ale tytuł masakra. Już po prostu cierpliwość mi się skończyła dawno jeśli chodzi o to nadawanie tytułów.
Do cholery! to nazwa własna. Jak pisał tu JednoosobowaHorda, czemu Titanic został. To jest żałosne.
Przypomnę choćby nominacje Węże 2017:
NAJGORSZY PRZEKŁAD TYTUŁU ZAGRANICZNEGO
"A Walk in the Woods" - "Piknik z niedźwiedziami"
"Dirty Grandpa" - "Co ty wiesz o swoim dziadku?"
"The Forest" - "Las samobójców"
"The Shallows" - "183 metry strachu"
"Triple 9" - "Psy mafii"