nie zachwycił mnie niestety.. lubię filmy tego typu (czyli wielu bohaterów i każdego coś łączy z każdym), ale powder blue nie zdaje egzaminu. Najpoważniejszą wadą tego filmu są słabe dialogi - trochę głębsze od wody łyżce stołowej. Poza tym miałam wrażenie, że wiele momentów już gdzieś widziałam.. Całość kojarzy mi się z rewelacyjna "Magnolią" (wymuszony śnieg jako deszcz żab?). Plusem jest Biel - jej postać jest najbardziej poruszająca ze wszystkich. Ona sama gra bardzo ekspresyjnie, momentami może trochę za bardzo, ale naprawdę chwyta za serce.
nie zgadzam się by skromne dialogi były tutaj wadą..wprowadzają nostalgiczny nastrój.czasem słowa są zbędne a przy świetnej grze całej obsady momentami powiedziałbym, że nie wskazane. dla mnie film na plus 8/10