nastawiłam się na coś gorszego, ale film mnie zaskoczył (pozytywnie). miła komedyjka.
nie wiem co w tym filmie moglo zaskoczyc pozytywnie... poszlam na niego przez przypadek i ledwo wytrzymalam do konca. najgorszy film jaki ogladalam od czasu malych agentow 3D...
według mnie całkiem miły filmik... owszem, żadnych głębszych( hmm, tak właściwie żadnych) powodów do przemyśleń, ale nie tego oczekuję od luźnej komedyjki na sobotni wieczór ;) dlatego całkiem spoko :D
jedyne co mnie baaardzo denerwowało, to ten główny aktor... ten Will Ferrell... brrr... naprawdę, wybór co do niego wyjątkowo nieudany...
pozdro :)
no racja, will ferrel ma twarz upośledzonego i mogli wziąć kogoś lepszego do takiej akurat roli, ale sądze że porównywanie do małych agentów 3D to chyba obraza dla nawet najbardziej gównianego filmu wszechczasów (no chyba że rekin i lawa XD)