Trąci od niego kiczem, momenty niektóre są absurdalne i mdłe, po prostu bezsensowne. Kilka ciekawych frekwencji. Pomysł z filmem, a właściwie jest to sequel, wypadł znośnie. Byłby lepszy jakby obsadzili jakiegoś lepszego aktora do roli Jacka Wyatta, bo był według mnie żenujący i mnie denerwował. Zdecydowanie zasłużona malina za duet Jack-Isabel, po prostu nie pasowali do siebie. Za to Kidam wypadła lepiej. Grała poprawnie i miło się ją oglądało.