Ten film będzie szczytem kretynizmu z punktu widzenia nauki, no ale - i tak będziemy się dobrze bawić. :-D
Dosłownie. Siedząc na widowni łapać się będziemy za głowy razem z tłumami, które na ten film pójdą a i tak pewnie nikt nie będzie żałował ;-)
Zaiste na bank będą takie absurdy i wymysły że głowa będzie bolała a ten film może przebić w tym równie bzdurny 2012
Skoro nakręcili film o zapalaniu gasnące Słońca - to spadający Księżyc nie robi już wrażenia :D :D :D
To nie on. W stronę Słońca bo o tym pewnie myślisz , nakręcił Reżyser filmu 28 dni później , Danny Boyle i to był doskonały film
To jeszcze nic. W następnym filmie wylądują na czarnej dziurze, zrobią w niej odwiert i będa wydobywać jej zasoby.
nie ma to jak mieć niedosyt, że film S-F nie jest zgodny z nauką.
To tak jakby mieć niesmak, że zobaczyło się film o kosmitach, a przecież nikt ich nie wiedział w rzeczywistości
Nie masz racji. Mam kolegę który ma kolegę, który ma kolegę co ma brata który ma kolegę a kolega tego kolegi ma kuzyna co widział kosmitów.
O chociaż jeden człowiek ma tu dobry humor a co do meritum to wiadomo że jedyne co się stale rozszerza to ludzka głupota.
Kuriozalne i niczym nie uzasadnione porównanie. Filmy sf bywają relatywnie mniej lub bardziej realistyczne. Istnieją filmy sf, które przy "Moonfall" wyglądają jak filmy dokumentalne. "Moonfall" nie ma zupełnie nic wspólnego z przedrostkiem "science". Ten film wygląda jak kino fantasy, albo wygłupy jakiegoś rysownika komiksów. Bliżej "Moonfal" do "Gwiezdnych wojen" niż do chociażby takiego bzdurnego, ale i tak o wiele bardziej realistycznego i świetnie się oglądającego "Armageddonu". Nie wspominając już o "Interstellar" czy "Grawitacji".
Ujrzenie kosmitów w filmie sf pod względem naukowym nie powinno budzić niesmaku, gdyż zdecydowana większość naukowców zajmujących się kosmologią fizyczną jest zdania, że istnienie inteligentnych form życia poza ziemią jest tak prawdopodobne, że niemal pewne.
W "Moonfall" nie ma nic prawdopodobnego. To czysty filmowy bełkot. Miska z wymiocinami efektów specjalnych i nieudolnych, drętwych dialogów. Filmowy obciach stulecia.
Księżyc w środku jest Pusty? Czy jest to normalny obiekt w porównaniu do innych znanych księżyców? Czy ma zbawienny wpływ na naszą planetę stabilizując ja ?
Księżyc jest pusty? Naukowe źródło? Tak mnie też fascynuje jego idealna wielkość, względem ziemi itd ale konkrety proszę.
Jest jeden problem. Zjawiska paranormalne istnieją i kryptydy oraz duchy a śmierć nie jest końcem. Nie ironia naturalnie. Pobudka. Starczy już.
Ja straciłam szacunek do tego filmu w momencie gdy struktura księżycowa zamieniła się w latającą dzdzownice. Stwierdzilam wtedy że będzie to szmira, a zapowiadało się nie najgorzej. Im bliżej końca tym więcej głupich akcji, ten film ratują jedynie w miarę efekty wizualne.
Jak dla mnie to akurat ratuje ten film, bo pojawia się coś czego właściwości nie znamy i generalnie musi być to naprawdę zaawansowana technologia iż może odkształcać czasoprzestrzeń w taki sposób iż zachowuje masę mniejszą od ziemi.