Nie zauważyliście rozbieżności czasowej? Pod koniec filmu leci kawałek Bowiego "Let's dance" z '83 roku a akcja filmu się toczy w '67..
No tak samo skad tam piosenki Duffy? Ale whatever :) Jak ktoś chce soundtrack to tutaj jest
http://hostuje.net/file.php?id=474a62786474a08dd1fb3bc1f2253bd0
sprawdzony link
"Let's Dance" pojawia się w końcowej sekwencji, w której jest mowa o dalszej historii muzyki i radia, stąd ten akcent z lat 80., dla podkreślenia, że rock i pop nie umarły wraz z pirackimi rozgłośniami; że lata 60. to był tylko dobry początek.
Zauważ, że podobnie było w "Grease": akcję umieszczono w późnych latach 50. i cała muzyka w filmie była w tym stylu. Jednak na napisach początkowych i końcowych pojawiał się tytułowy utwór w stylu lat 70. (kiedy film powstał), a jego tekst sugerował, że młodzież w pewnym sensie ma te same ideały, co 20 lat wcześniej: chce być sobą i żyć po swojemu.
No właśnie o to chodzi, że to jest podsumowanie... Let's dance czyli taniec, życie dalej trwa. Super!!!
Podobnie okładki płyt nie pochodziły tylko z lat 60/70-tyc (mnie rzuciła sie np. Nirvana). Za to zaskoczyło mnie, że (o ile dobrze widziałem) nie było żadnej okładki Queen, a to przecież jeden z falgowych zespołów brytyjskich, a ich imprezy jak nic przypominały klimat na statku