Jaką ocenę by wtedy od Was dostał film?
A w tej chwili płynie jaka nauka? Zafunduj dziecku traumę i mieszkaj po kiblach, żeby mieć cień szansy na zdobycie kasy, którą możesz zdobyć inaczej?
No właśnie to jest druga strona medalu. Zawsze słyszysz teksty typu "podążaj za marzeniami" od tych nielicznych, którym się udało. Zaś 99% tych marzycieli ląduje na śmietniku, ale od nich niczego nie usłyszysz, o nich filmu nie zobaczysz. Najzabawniejsze są takie motywacyjne teksty od ludzi typu Dwayne Johnson, teraz bodaj najlepiej zarabiajacemu aktorowi w Hollywood. Pamiętam jego tekst w stylu w 1995 miałem tylko 7 dolarów w kieszeni ale dzięki podążaniu za marzeniami mi się udało odnieść sukces. Przy czym mniejsza, że gdyby nie miał sławnego ojca wrestlingowca albo zamiast swojego wzrostu miał 1.60m to ta podróż za marzeniami by nic mu nie dała. Oczywiście marzenia to piękna sprawa, dobrze tylko zdawać sobie sprawę ze swych możliwości