...prezentuje Prof. Jacek Trznadel w artykule "Co jest ważne?" na łamach Kwartalnika filmowego Nr 1. Wyważona recenzja. Jedyny zgrzyt to ostatnie zdanie: "Muzyka nie jest na szczęście nigdy ideowa" Dr hab. Krzysztof Moraczewski pewnie by się nie zgodził xD
ale brak napisów rosyjskich i francuskich, taka kopia niestety, jeszcze ruski owszem bo uczyłam się 7 lat kacapskiego tak żeby się nie nauczyć, ale francuski?
Jak dla mnie najbardziej naciągnięte Złote Lwy w historii.Film nawet,nawet,ale nic wielkiego.Takie sobie role Globisza i Lindy.Udana rola Ewy Skibińskiej.Denerwujący dzieciak pałętający się na ekranie jako jej syn.Oklepany temat i przeciętna forma.