Za nisko oceniony, zasługuje na lepszą ocenę. Dobrze skonstruowany, daje do myślenia i zakończenie jest zaskakujące. Nie dłuży się, bo ma tylko 4 odcinki, także jest to miniserial.
Czy ja wiem, czy takie zaskakujące? Że to prawdopodobnie nie Edward jest zabójcą można się domyślić nieco wcześniej (ja obstawiałam Simona albo tego technicznego przyjaciela Edwarda), że to Saul zgwałcił Emmę można się z kolei zorientować dużo wcześniej.
Edward był za bardzo kreowany na sprawcę, żeby faktycznie miał się nim okazać.
Także moim zdaniem serial w porządku, ale bez szału, więc zgadzam się z oceną.