właśnie S09 to powiew świeżości w tym serialu, zgarnia całkiem niezłe oceny, w przeciwieństwie do ósmego, którego jako fan serialu i komiksu szczerze nienawidzę :/
Zgadzam się. 9 sezon najsłabszy. Ginie Jezus i jeszcze ta beznadziejna otyła Alfa psuje klimat. 10 lat prowadz życie koczownicze, żywiąc się tylko tym co się upoluje, albo znajdzie, była by jak sucharek, a ma widoczną nadwagę. Zresztą dotyczy to też kilku innych postaci. Beta trochę ratuje klimat, zwłaszcza jego głos...