"Był współautorem zdjęć, zarówno do "Lawrenca z Arabii", jak i "Dr. Żywago" Davida Leana. W pierwszym nakręcił scenę eksplozji pociągu na pustyni, a w drugim to nie za wiele nakręcił, bo Lean wyrzucił go z planu."
Jestem pod wrażeniem jego geniuszu. O ile lat jego dzieła wyprzedzają swoją epokę? O
dwadzieścia? O trzydzieści?
Tradycyjnie już: śmiałe sceny erotyczne z ładną kobietą i brzydkim mężczyzną... ale też... znakomity kryminał, precyzyjny jak szwajcarski zegarek, zrobiony z niespotykaną jak na Roega reżyserską dyscypliną! Mistrzowsko sfotografowany i zmontowany (ach ten montaż równoległy) ale pozbawiony typowych dla Roega poetyckich...
więcej